Oto historia pewnego ekscentryka, który udowodnił że... właściwie to niczego nie udowodnił, bo i po co? Najważniejsze, że historia o nim pamięta i dziś możemy zapoznać się z jego dziwactwami.
James „Jemmy” Hirst urodził się w 1738 jako syn poważanego i wyjątkowo spokojnego farmera. Skłonność młodzieńca do ciągłego płatania wyrachowanych figli, zmusiła zatroskanego ojca do zapewnienia mu edukacji w szkole nieco bardziej oddalonej od rodzinnego domu
W toku nauki Hirst odkrył u siebie zadziwiający talent –
chłopiec świetnie rozumiał się ze zwierzętami. I tak też wkrótce Jemmy miał stać się najbardziej ekscentrycznym zwierzęcym treserem. Zaczął od edukacji pewnej wrony.
..
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą