Kolejny zbiór wspomnień pracowników infolinii. Dziś telefony, satelity i firma ubezpieczeniowa.
Telefon za telefonem, kolejka zapewne nie mała.
- Dzień dobry, C***, Piotr L*****, w czym mogę pomóc?
- Panie, tyle trzeba czekać aż się ktoś odezwie, że zdążyłem 2 browary wypić.
* * * * *
Pod koniec rozmowy standardowe:
- Mam nadzieję, że pomogłem, czy mogę w czymś jeszcze pomóc?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą