Czego uczy nas Kamil Stoch?

12-letni Kamil miał odwagę marzyć o olimpijskim złotym medalu - najwyższej możliwej nagrodzie w sportowym świecie. Czy już wtedy czuł się mistrzem? Na pewno nie. Ale wyznaczył sobie ambitny cel i nie miał zamiaru rezygnować z dążenia do jego osiągnięcia. Jednak same marzenia nie wystarczą, bo…

#2. Trzeba ciężko pracować

Kiedy młody Stoch opowiadał do kamery o swoich planach trudno było uwierzyć, że uda mu się je zrealizować. Nie miał wtedy nawet 140 centymetrów wzrostu, a waga wskazywała zaledwie 30 kilogramów. Oprócz tego nie dysponował taką siłą, jak jego klubowi koledzy. Mimo to Kamil nie poddawał się. Zdał sobie sprawę, że musi nadrobić swoje braki innym, równie istotnym elementem - techniką. Teraz Kamil Stoch jest najładniej skaczącym zawodnikiem. W odróżnieniu od innego mistrza olimpijskiego nie markuje telemarku, a wśród not za styl zdarza mu się otrzymać nawet dwie dwudziestki. Dzięki doskonałej technice lotu potrafi zminimalizować błędy popełnione na progu i uzyskać imponującą odległość.

#3. Ne wolno się poddawać

Każdy uważny miłośnik skoków narciarskich pamięta Kamila sprzed lat. Młodego, dobrze rokującego, ale niezwykle wrażliwego zawodnika, który nie ukrywał emocji po nieudanym występie. Zanim nadeszły pierwsze zwycięstwa w Pucharze Świata, przyszły mistrz musiał znieść wiele porażek. Zdarzało się, że nie wchodził do finałowej trzydziestki w Pucharze Kontynentalnym, zawodach dla słabszych i początkujących zawodników.

#4. Warto kochać

Wielu komentatorów słusznie podkreśla związek udanego życia uczuciowego Kamila z jego sportowymi sukcesami. Sam sportowiec niejednokrotnie wypowiadał się na ten temat: Żona może sobie przypisać wiele zasług. Daje mi dużo spokoju i samo to, że ze mną jest, to dla mnie sukces. Małżeństwo dało mi dużo do myślenia, wymaga ode mnie większego poświęcenia się rodzinie. Zacząłem patrzeć na sport z innej perspektywy. Nie wiem, jak jest z innymi skoczkami, ale mnie małżeństwo uskrzydliło i daje poczucie spełnienia jako normalnemu człowiekowi. A także: Żona zawsze powtarza, że będzie ze mną, kiedy tylko będę potrzebował, w chwilach dobrych i złych. A dla mnie takie wsparcie jest najważniejsze. Pani Ewa natomiast powiedziała kiedyś piękne słowa: Każdego dnia widzę jego przemianę z chłopaka, w którym zakochałam się kilka lat temu, w dorosłego mężczyznę, który został moim mężem i czuję się przy moim mężczyźnie szczęśliwa, ale też bezpieczna.

#5. Warto mieć przyjaciół

Nie trzeba być znawcą skoków, żeby zauważyć świetną atmosferę panującą w polskiej drużynie. Zawodnicy wspierają się nawzajem, rozmawiają o rzeczach, które sprawiają im problem, a nawet udzielają sobie rad. Czynnik ten miał istotny wpływ na to, że polska ekipa należy do światowej czołówki i włącza się do walki o medale. Oczywiście nie należy zapomnieć o jeszcze jednej rzeczy…

#6. Warto ufać

Kamil Stoch bezgranicznie ufa trenerowi. Kiedy Łukasz Kruczek poleca obniżać belkę startową, Kamil bez szemrania jedzie z krótszego najazdu i zdobywa mistrzostwo świata. Kiedy trener mówi, że zawodnik nie jedzie na któreś zawody, nasz mistrz olimpijski zostaje i trenuje w Polsce. Gdy po pewnych niepowodzeniach kibice głośno domagali się zwolnienia Kruczka, Kamil Stoch stanął za nim murem i zagroził, że jest gotów odejść ze skoków, jeśli trener zostanie zwolniony. O rezultatach współpracy obu panów nie trzeba nic mówić, wystarczą chociażby ostatnie dni.

#7. Warto się rozwijać

Szkolne osiągnięcia Kamila Stocha nie były imponujące i niektórym może być trudno uwierzyć, że ten rozsądnie i mądrze wypowiadający się chłopak zdał maturę dzięki Romanowi Giertychowi i jego słynnej „amnestii”. Teraz Kamil wraz z żoną są częstymi gośćmi w operze i teatrze, odwiedzają też muzea, a jednym z ulubionych zajęć mistrza jest czytanie książek. Maciej Kot mówi o swoim koledze z drużyny: „Ma duszę artysty”.

#8. Warto być dumnym ze swojego kraju

Czy jest ktokolwiek, kto nie zachwycał się słynnym kaskiem Kamila? Łatwo zauważyć przywiązanie tego zawodnika do barw narodowych - jego kombinezon zawsze zdobi polskie godło, a na kasku od niedawna widać motyw biało-czerwonej szachownicy i tym samym nawiązanie do symbolu sił powietrznych naszego kraju. W odróżnieniu od polityków, których usta są pełne patriotycznych frazesów, w przypadku Kamila Stocha nie mamy wątpliwości, że polski skoczek narciarski chce zwyciężać nie tylko dla siebie, nie tylko dla pieniędzy (prawda, panowie piłkarze?), ale przede wszystkim dla Polski.

Źródło: 1, 2, 3, 4