Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Wielopak weekendowy XXXIII

25 973  
6   14  
Wszyscy w redakcji bardzo przeżyliśmy katastrofę Lesia... Przy okazji odkryliśmy pewną zależność. Otóż, najpierw przez kilka miesięcy spadały notowania Leszka, a potem on sam spadł nam z nieba. Teraz wszyscy czekamy, aż przez kilka miesięcy będą spadać notowania dolara... kto wie, może się sprawdzi? A do tego czasu zapraszamy na wielopaczka...

Gdy Jasiu jadł śniadanie, naszło go takie pytanie:
- Mamo, a dlaczego tata ma tak mało włosów ?
- Bo tatuś dużo myśli - odpowiedziała mama, zadowolona, że udało jej się wybrnąć z tak trudnego pytania.
Jasiu pomyślał, podrapał się w głowę i zaczął dalej wcinać kanapkę. Jednak coś nie dawało mu spokoju. Po chwili znów zapytał:
- Mamo, to dlaczego Ty masz tak dużo włosów ?

by Strzelec

* * * * *

- Leszek Miller w ramach rehabilitacji został poddany krioterapii - czyli chwilowemu zamrożeniu w temperaturze -100 stopni. Co powstało w wyniku zamrożenia władzy?
- Góra lodowa !!! Bo tylko czubek biały a reszta czerwona...

- Co by zaśpiewał Chris de Burgh gdyby zobaczył Millera zamrożonego ??
- "Lody in red"!!!

- Co powstaje w wyniku zamrożenia Jakubowskiej poniżej stu stopni??
- Lód czasopisma !!!

- Co w/g teorii Millera otrzymujemy gdy Ziobro zejdzie poniżej stu stopni???
- Zero bezwzględne!!!

Jaskiernia po udanym przesłuchaniu w prokuraturze stawia wszystkim w bufecie.
- Jurek! Skąd masz tyle kasy ?? - pyta kolega.
- Dary. Dary losów... -odśpiewuje Jaskiernia.

Mówi Kwaśniewski do Millera:
- Wiesz, wzrosło mi ostatnio poparcie o dwa punkty, a Ci?
- Mi 8 - odpowiada Miller.

by Paskud

* * * * *

Ojciec, będąc w podróży służbowej, postanowił późnym wieczorem złożyć niespodzianą wizytę swemu pierworodnemu. Dotarł przed zamknięte już drzwi akademika i zaczyna głośno pukać. Na pierwszym piętrze otwiera się okno, a z niego wychyla się student i krzyczy:
- Czego, dziadu?
- Czy tu mieszka Jimmy Smith?
- Taa, mieszka. Zostaw go pan pod drzwiami, rano się nim zajmiemy.

by Quixote

* * * * *

Pewna nowojorska rodzina kupiła rancho na Zachodzie, zamierzała hodować na nim bydło. Pewnego dnia w odwiedziny przyjechali znajomi z Nowego Jorku. Zapytali czy rancho ma jakąś nazwę.
Właściciel farmy odpowiedział:
- Cóż, chciałem je nazwać "Bar-J", moja żona wolała jednak "Suzy-Q". Jeden z naszych synów chciał żyby się nazywało "Flying-W", a drugi "Lazy-Y". Więc nazwaliśmy je "Bar-J-Suzy-Q-Flying-W-Lazy-Y"
- A gdzie macie bydło ? - spytali znajomi.
- Jak dotąd żadna sztuka nie przeżyła znakowania...

by Roj

* * * * *

Przed bramą raju stają w kolejce Włoch, Niemiec i Polak.
Otwiera Św. Piotr Dyżurny i pyta pierwszego w ogonku Włocha :
- Co się stało ?
- No cóż, kupiłem sobie Ferrari, leciałem po autostradzie 150 km/h, straciłem panowanie i jestem tutaj.
Św. Dyżurny pokiwał głową i mówi : - właź
To samo pytanie zadaje Niemcowi
- Kupiłem Mercedesa, jechałem 170 km/h, straciłem panowanie i jestem.
- Dobra wchodź - mówi Św.Piotr
Polak zaczyna podobnie :
- Kupiłem Syrenę...
Św. Piotr znudzony kończy :
- Wiem, wiem jechałeś za szybko i ...
- Nie - przerywa Polak - Kupiłem Syrenę na raty i zdechłem z głodu.

by W_Irek

* * * * *

Dzień na wsi. Przychodzi listonosz z pocztą.
- Bry!
- Bry! - odpowiada facet.
- Szanowna teściowa jest? - pyta listonosz.
- Ano jest, tylko że w oborze świnie karmi. Czerwona chusta w białe grochy. Znajdzie pan...

by Crazy_Ahmed

* * * * *

Pewien farmer pomagał ocielić się swojej krowie. w pewnym momencie zauważył, że jego 5-cioletni syn przygląda się wszystkiemu przez dziurę w ogrodzeniu.
- Pięknie - pomyślał - ma dopiero 5 lat, a będę mu musiał tłumaczyć wszystko o "ptaszkach i pszczółkach"... cóż po prostu pozwolę mu zadawać pytania i odpowiem na nie...
Po wszystkim podszedł do syna i spytał:
- Tom, masz do mnie jakieś pytania ??
- Tylko jedno. Jak szybko biegło to cielę kiedy dobiło do tej krowy ?

by Roj

* * * * *

Siedzi dwóch narkomanów w sylwestra na dworcu, szykują się do spania, ale widzą chłopka, który biega z plakatem i krzyczy:
- Nowy Rok bez narkotyków.
- Co on krzyczy? - pyta jeden drugiego
- Żeby wszystkie zioło do Nowego roku spalić...

by Kafarski

* * * * *

Trzech chłopaków na przerwie kłóci się na temat prac ich ojców.
-Mój stary bazgrze coś na kartce papieru, nazywa to wierszem i dostaje za to 30 zł- mówi Zenek.
-To nic - mówi Robert - mój nabazgrze coś na kartce, nazwie piosenką i dostaje za to 70 zł.
-To jeszcze nic - mówi Jasio- mój stary nabazgrze coś, nazwie to kazaniem i potrzebuje ośmiu ludzi żeby pieniądze pozbierać!

by Przemo_K

* * * * *

"Nowy kryzys w medycynie: lekarze alarmują, że coraz więcej mężczyzn jest uczulonych na lateksowe prezerwatywy. Jako reakcja alergiczna występuje u nich duża opuchlizna. No to w czym problem?" [Jay Leno]

by Qbek

* * * * *

Pani pyta dzieci w szkole:
- Co to jest rozdwojenie jaźni?
Zgłasza się Jasio:
- To jest tak, kiedy rodzice kochają się przy włączonym filmie porno - nie wiadomo gdzie patrzeć!

by Kafarski

* * * * *

Dyrektor dużej firmy załatwiał coś służbowo na Florydzie.
W czasie kilkudniowego pobytu tak mu się spodobało, że postanowił wziąć urlop i zostać dłużej. Chciał też pokazać ten nowo odkryty raj swoim bliskim, więc wysłał wiadomość do przyjaciela-kawalera: "Funduję wam rozrywkowy tydzień. Przyjeżdżaj z moją żoną i swoją kochanką."
Niemal natychmiast przyszła odpowiedź: "Twoja żona i ja przylatujemy jutro o 11.30.
PS. Od jak dawna o nas wiesz?"

by Qbek

* * * * *

Z okazji 25 rocznicy ślubu mąż zabrał żonę na kolację. Ich nastoletnia córka obiecała, że jak wrócą, to w domu będzie czekał na nich deser.
Po powrocie do domu małżeństwo zobaczyło pięknie przystrojony stół, świece, porcelana itp... Na stole była kartka od córki:
"Wasz deser jest w lodówce. Smacznego. Zostanę na noc o koleżanki, więc nie krępujcie się i róbcie to, czego my byśmy nie robiły... "
- Cóż - rzekł mąż do żony - to zaczynamy odkurzanie...

by Roj

* * * * *

Papież postanowił udzielić rozgrzeszenia trójce grzeszników.
Jako pierwszy podchodzi Jerzy Urban.
Papież pyta:
- Czym zgrzeszyłeś?
- Obrażałem ludzi w całym kraju.
- Uklęknij. Błogosławię cię i udzielam ci rozgrzeszenia.
Następny w kolejce jest Bill Clinton.
- Jaki jest twój grzech?
- Zdradzałem żonę.
Papież spogląda na niego i mówi:
- Uklęknij, synu. Błogosławię cię i udzielam ci rozgrzeszenia.
Papież pyta trzecią osobę:
- Jak się nazywasz?
- Monica Lewinsky.
- To ty może raczej nie klękaj.

by Qbek

* * * * *

Podczas dłuższej podróży samochodem, para staruszków zatrzymuje się w przydrożnej restauracji na obiad. Po zjedzeniu, małżeństwo wychodzi z restauracji, wsiada do samochodu i jedzie dalej. Po kilkunastu minutach jazdy, kobieta zdaje sobie sprawę z faktu, iż na stoliku w tejże knajpie zostawiła była swoje okulary. Przez wspomniane kilkanaście minut udało się jednak wiekowej parce ujechać ładnych parę kilometrów. Co gorsza, musieli ujechać kolejnych kilka, by znaleźć miejsce do zawrócenia. Przez całą drogę powrotną, wściekły mąż-staruszek nie daje spokoju swojej żonie. Wścieka się na nią, wypomina, wyzywa od sklerotycznych staruch itd. I tak przez całą drogę powrotną do restauracji. Dopiero dotarcie na parking przed knajpą przynosi ulgę uszom biednej staruszki i gardłu jej małżonka. Kiedy kobieta wysiada z samochodu, mąż woła za nią:
- Duszko, jak już będziesz w środku, weź od razu mój kapelusz.

by Quixote

* * * * *

W małym, amerykańskim miasteczku odbywał się proces sądowy. Prokurator wezwał pierwszego świadka - stareńką, acz trzeźwo jeszcze myślącą kobietę. Zbliżył się do niej i zadał pytanie:
- Pani Williams, czy pani mnie zna?
- Ależ oczywiście - odpowiedziała staruszka. - Znam, nawet bardzo dobrze. Znam pana, panie Jones, odkąd był pan małym chłopcem. I, szczerze mówiąc, bardzo mnie pan rozczarował. Kłamie pan, jest pan oszustem, manipuluje pan ludźmi i rozpowiada o nich bzdury za ich plecami. Myśli pan, że jest pan już szychą, podczas gdy nie ma pan nawet tyle rozumu, by zdać sobie sprawę z tego, że nigdy nie będzie pan nikim więcej niż marnym prawniczkiem. Tak, znam pana...
Prokurator oniemiał. Nie wiedząc co zrobić wskazał na drugi koniec sali i zapytał:
- Pani Williams, a czy zna pani adwokata oskarżonego?
Na to ona:
- Ależ oczywiście, pana Bradley’a znam również od jego dzieciństwa. Czasem się nim nawet opiekowałam, gdy nie było jego rodziców. Ale on także wielce mnie rozczarował. Jest leniwym bigotem. Ma problemy z alkoholem. Ten człowiek nie potrafi dogadać się z ludźmi. Jest aspołeczny, a w dodatku jego usługi należą do najgorszych w całym stanie. Tak, znam go dobrze...
W tym momencie sędzia kazał zebranym uciszyć się, a dwóch prawników wezwał do swojego stołu. Bardzo cicho, prawie szepcząc powiedział:
- Jeśli którykolwiek z was spróbuje zapytać ją, czy przypadkiem nie zna mnie, wsadzę go za obrazę sądu.

by Tokkebi

* * * * *

- Minie wkrótce rok od śmierci pani męża. Zamówiła może pani Mszę św. za niego?
- Księże prałacie, jeśli on jest w niebie, to mu nic nie trzeba, jeśli w piekle, to mu nie pomoże, jeśli zaś w czyśćcu, to ja go znam, wiem że wytrzyma.

by Mila_2

* * * * *

Ekwadorski dowódca bardzo się zaniepokoił, kiedy usłyszał pogłoskę, jakoby Peruwiańczycy planowali powietrzne uderzenie na jego ojczyznę.
- Pedro - powiedział do swojego adiutanta wskazując na olbrzymią, znajdującą się na granicy górę. - Masz jak najprędzej wspiąć się na ten szczyt i meldować o jakichkolwiek znakach aktywności nieprzyjaciela.
- Si, Capitano - odpowiedział Pedro. Dowlókł się na sam szczyt i kiedy tylko mógł zobaczyć, co dzieje się po drugiej stronie, ujrzał dywizjon nadlatujących samolotów.
- W moją stronę leci dużo samolotów, Capitano - natychmiast nadał przez radio.
- Przyjaciele czy wrogowie? - zapytał dowódca.
Pedro znów spojrzał przez swoją lornetkę i odpowiedział:
- Lecą bardzo blisko siebie. Myślę, że są przyjaciółmi.

by Tokkebi

* * * * *


Chociaż z drugiej strony, to co my byśmy zrobili, gdyby notowania Szmoncesów spadały?...


Na religii nauczyciel pyta:
-Kto mi powie, jaki grzech popełnili bracia Józefa sprzedając go?
Berek podnosi dwa palce do góry.
-Oni go sprzedali za tanio i bez opakowania.

by Inga

* * * * *

Żółtko zaprasza Łabędzia do restauracji. Podają dwa sznycle, z których tylko jeden jest pokaźnych rozmiarów. Żółtko spokojnie bierze sobie ten większy.
Łabędź nie osiada się z oburzenia:
-Żółtko, jak tak można? To ma być wychowanie? Sobie bierzesz większą porcję, a mnie, zaproszonemu, dajesz mniejszą?
-A jak ty byś postąpił
-Oczywiście, że sobie wziąłbym mniejszą.
-No więc, o co ci chodzi, przecież masz mniejszą porcję.

by Jojobacincin

* * * * *

Żona wyprawiła Mojszego do studni po wodę. Wrócił z pustymi wiadrami, tłumacząc się, że obce wojska maszerowały przez środek wsi, a on nie chciał im przynosić szczęścia.
- Dlatego wylałem wodę.
Żona łapie się za głowę.
- Oj wej, Mojsze! Ile razy mam ci powtarzać, żebyś ty się nie mieszał do polityki!

by Mila_2

* * * * *

Zdarzyło się, że podczas zamieszek antysemickich w Mohylowie rzeżnik Chaim Riwes dotkliwie poturbował jednego z napastników.Policja aresztowała go i wkrótce krewki Żyd stanął przed karnym trybunałem.
Sędzia spisując generalia, zadaje pytanie:
-Czy służyliście w wojsku?
-Nie, wasza wielmozność.
Rzecznik sprawiedliwości, z przekąsem:
-A coście robili w roku 1905?
-Przepraszam waszą wielmożność, a co wtedy było?
-Jak to co! Wojna rosyjsko-japońska!
Rzeźnik po chwili:
-Przepraszam ,a co wasza wielmożność robiła w roku 1894??
-A co wtedy było?? - dziwi się sędzia.
-Jak to co? Wasza wielmożność nie wie? Epidemia cholery...

by Inga

Odpowiedzi Redakcji JM na pytania Asi:

1) Nie, sami tych wszystkich dowcipów nie wymyślamy. Bierzemy je
stąd.

2) Jasne, że możesz nam podesłać swoje zdjęcia. Musisz mieć tylko 18-lat!

3) Tak, możesz krytykować poziom wielopaka jeśli nie podobają ci się dowcipy. Ale najlepiej jeśli to zrobisz dorzucając na naszym forum Kawałki Mięsne dowcip, który powali wszystkich na kolana, bo samą krytyką to jakoś nas nie przekonasz, że są lepsze dowcipy...  

A już za tydzień odpowiemy Jankowi na pytanie z lutego: "Czy to prawda, że zwlekacie z odpowiedziami na listy?" :>


Oglądany: 25973x | Komentarzy: 14 | Okejek: 6 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało