W dzisiejszym odcinku będzie o mowie zwierząt, tranzycie gazu oraz przejdziemy się na rozmowę o pracę...Kim Dzong-Un ogłosił, że w odwecie za nagranie przez Sony parodystycznego programu o nim samym, włamał się na ich serwery. Ciekawe jak dużo ukrytych talentów skrywa jeszcze ten złoty medalista olimpijski?
by skijlen* * * * *
W salonie telefonów komórkowych:
- Nie. Nie. Tu nie ma w czym wybierać! Ja potrzebuję czegoś głośniejszego, większego i tańszego!!!
- Sugeruję megafon.
by Misiek666* * * * *
Prezydent Ukrainy w celu podłamania rosyjskiej gospodarki zakazał tranzytu gazu na Zachód. w nocy budzi go telefon od ministra obrony:
- Panie prezydencie, nasze nadgraniczne garnizony rozbite, duże miasta zbombardowane, wróg już pod Kijowem!
- Moskale śmieli na nas napaść?!
- Nie, Niemcy!
by Peppone* * * * *
- Panie doktorze, dzięki! Zacząłem grać w ping-ponga i chudnę w oczach.
- Super, jakie rezultaty?
- Zrzucam 1,5 kilograma w tydzień!
- Słabo, bardzo słabo! Ja zrzucam kilogram dziennie!
- Niemożliwe! Jak pan to robi?!
- Gram sam.
by Leszek_z_balkonu* * * * *
Amerykanie mają zakaz zakupu alkoholu przed 21 rokiem życia, ale po ukończeniu 18 mogą wyrabiać prawa jazdy i kupować broń. Z nieznanych przyczyn najwięcej napadów na sklepy monopolowe ma miejsce właśnie w USA.
by skijlen* * * * *
- Kochanie? A co to za ruda suka tutaj z Tobą jest na tym zdjęciu?!
- To moja rodzona siostra!
- Ojej... tak miło wygląda...
by Misiek666* * * * *
Nagroda Nobla w dziedzinie medycyny trafiła w ręce czelabińskiego badacza, który nauczył się ożywiać ludzi. Badaczowi podziękował osobiście Alfred Nobel.
by Peppone* * * * *
Podczas rozmowy o pracę, człowiek z którym rozmawiałem dał mi swojego laptopa i powiedział żebym spróbował mu go sprzedać. Wziąłem go pod pachę i wyszedłem. Za chwilę dzwoni komórka:
- Proszę go zwrócić!
- Tysiak i jest pana.
by skijlen* * * * *
Gliniarz zatrzymuje samochód:
- Widziała pani ograniczenie do 40?
- Tak, ale myślałam, że to dla jeleni.
- Jakich jeleni?!
- Tych, które były na poprzednim znaku.
by Peppone* * * * *
- Synku jak robi kotek?
- Miau.
- A jak robi piesek?
- Hau.
- Dobrze, a jak robi krowa?
- Jeżeli znowu narąbiesz się z kumplami w knajpie, to nawet ku*wa nie myśl, że cię do domu wpuszczę!
by skijlen* * * * *
A sto wielopaków temu śmialiśmy się na przykład z tego:Kiedy gospodarz mówi do mnie ''Czuj się, jak u siebie w domu'', to wtedy rozbieram się do gaci, biorę sobie jedzenie, włączam muzykę, idę do kompa i odpalam Facebooka.
by Peppone
* * * * *
- Jak doszło do wypadku?
- Panie doktorze, żona mnie rzuciła!
- Ale czy to jest powód, żeby skakać z 3-go piętra?
- Nie rozumie pan. Mówię "żona mnie rzuciła", a nie "zostawiła"!
by Leszek_z_balkonu
* * * * *
Mąż do żony:
- Cały dzień milczałaś, czy coś się stało?
- A co cię to w ogóle obchodzi? - odparła.
- Jeśli jest coś, co cię martwi i sprawia, że nie otwierasz mordy cały dzień, to chciałbym na przyszłość wiedzieć co to jest.
by winul
* * * * *A tutaj znajdziesz cały Wielopak_weekendowy_DIII.
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 602 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy! Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego! |