Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

W służbie Jej Królewskiej Mości - skromna emerytka okazała się agentką brytyjskiego wywiadu

53 303  
204   27  
Eileen Burgoyne była poczciwą staruszką, która ostatnie 20 lat życia na emeryturze spędziła w małym mieszkaniu przy cichej ulicy. Wielu sąsiadów wierzyło, że w przeszłości była szpiegiem, ale nikt nie znał prawdy. W zeszłym roku panna Burgoyne zmarła w wieku 99 lat, gdy w lutym tego roku do jej mieszkania weszły ekipy remontowe, dokonały zaskakującego znaleziska i odkryły tajemnicę staruszki.

Na miejsce wezwano policję, a dom otoczono policyjną taśmą i nikogo tam nie wpuszczano. Na miejscu zabezpieczono sprawny brytyjski pistolet maszynowy Sten z okresu drugiej wojny światowej oraz amunicję do niego. Znalezione w mieszkaniu dokumenty rzuciły nowe światło na przeszłość emerytki.


Kuzynka zmarłej Georgina Wood przyznała, że panna Burgoyne od zakończenia wojny pracowała dla brytyjskiego wywiadu. Z dokumentów znalezionych w mieszkaniu wynika, że na początku służby została wysłana do Europy do jednej z placówek zajmującej się przesłuchiwaniem jeńców wojennych i zbiegów (Combined Services Detailed Interrogation Centre - CSDIC). W dokumentach nie podano szczegółów jej obowiązków, ale pojawiła się informacja, że część dokumentów dotyczących agentki została zniszczona.


Kuzynka w dokumentach odebranych z policji otrzymała między innymi korespondencję z ministerstwa wojny oraz zdjęcia zniszczonego bombardowaniami Hamburga. Poza tym przesyłka zawierała paski wypłat z Korpusu Kobiecego Armii Królewskiej i przepustki z Komitetu Duńskiego. Z dokumentów wynika, że panna Burgoyne dwukrotnie służyła na usługach wywiadu - od roku 1945 do 1947 oraz od 1950 do 1953.


Za młodu emerytka była uzdolniona językowo i uczyła się francuskiego i hiszpańskiego na uniwersytecie w Manchesterze. W dokumentach znaleziono również zaproszenie z 1945 roku do hotelu Kaiserhof w Bad Pyrmont, który znajdował się w pobliżu dziś dobrze znanej placówki przesłuchań założonej przez CSDIC w Bad Nenndorf, gdzie przesłuchiwano najpierw niemieckich jeńców, a później osoby podejrzewane o szpiegostwo na rzecz ZSRR. Placówkę zlikwidowano w 1947 roku po oskarżeniach o tortury. Dziennikarz Ian Cobain, który badał historię tego ośrodka przesłuchań przypuszcza, że panna Burgoyne mogła tam pracować jako asystentka lub tłumaczka w czasie przesłuchań.


Szczegóły służby zmarłej pewnie już na zawsze pozostaną tajemnicą, ale sąsiedzi, z którymi rozmawiali dziennikarze przyznali, że powszechnie było wiadomo, że panna Burgoyne była w przeszłości szpiegiem. Nieodgadnione również pozostaje to skąd i po co w domu prawie 100-latki wziął się pistolet maszynowy, w kraju, w którym dostęp do broni jest niemal zerowy. Miało to być narzędzie do obrony emerytowanego szpiega, czy jedynie pamiątka po burzliwej przeszłości?
4

Oglądany: 53303x | Komentarzy: 27 | Okejek: 204 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

08.05

07.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało