Piaszczyste brazylijskie wydmy, które po deszczu stają się pięknymi lagunami

Właściwie to już chyba przesądzone - era "Playboya" zmierza ku końcowi. W czasach, gdy nagie laski są dosłownie "o jedno kliknięcie myszką", wydawanie czasopism erotycznych przestaje być dochodowym biznesem. Boleśnie przekonuje się o tym 89-letni Hugh Hefner...

Dziś chciałbym opowiedzieć o miejscu, którego historię poznajemy od dwóch lat. Strzępki historii, dokumenty, opowieści... Wszystko to rozrzucone po wielu osobach i miejscach, lecz nikt nie wie o tym miejscu zbyt wiele.

Raz do roku w brazylijskim parku narodowym dochodzi do niezwykłego zjawiska. Wędrujące wydmy piaskowe, które na pierwszy rzut oka kojarzą się z pustynią, stają się lagunami i wysepkami otoczonymi błękitną wodą.

#1.

Ten istny raj na ziemi znajduje się w parku narodowym Lençóis Maranhenses na północy Brazylii. Rocznie spada tu 120 cm deszczu, więc formalnie obszar nie może zostać uznany za pustynię, mimo że niemal nic tu nie rośnie. Zwykle panują tu ekstremalne warunki, ale w porze deszczowej obniżenia terenu wypełniają się wodą z opadów oraz z pobliskiego Atlantyku, tworząc swoisty archipelag wysepek.

#2.

W szczytowym momencie sezonu te zatoczki i jeziorka mogą mieć nawet 3 metry głębokości, a ponieważ wymiana wody jest w nich ograniczona, w palącym słońcu potrafią się nagrzać do 30 stopni Celsiusza. W tym okresie pojawiają się tu sezonowe rzeki i zatoki, w których można spotkać ryby. Kiedy rozpoczyna się pora sucha, woda szybko znika i wydmy znowu stają się suche jak pieprz.

#3.

Pracownicy parku zalecają zarezerwowanie sobie na zwiedzanie co najmniej dwóch dni i zachęcają do wizyt od lipca do września, kiedy okolica prezentuje się najbardziej malowniczo. Największe laguny w tym okresie to Azul i Bonita, a wybrać się do nich można jedynie w towarzystwie przewodnika.

#4.