... słowo o tym, dlaczego kobiety aż tyle siedzą w toalecie.
Poniższy tekst NAPRAWDĘ zrozumie tylko kobieta.
Moja matka miała świra na punkcie publicznych toalet. Jak byłam mała, to wchodziła ze mną do kabiny i pokazywała, jak z papieru toaletowego zrobić kłębek służący do wytarcia deski. Następnie starannie zakrywała deskę kawałkami papieru. Po tym wydawała rozkaz: "Nigdy, przenigdy nie siadaj w publicznej toalecie!" I demonstrowała prawidłowo wykonany "Przysiad", który polegał na balansowaniu nad sedesem w pozycji półsiedzącej w taki sposób, aby żadnym kawałeczkiem ciała nie dotknąć deski. Do tego czasu zwykle już zdążyłam zsikać się w majtki i można było iść do domu.
To były dawne czasy. Jednak nawet teraz, kiedy jesteśmy już duże, Przysiad jest nadal zabójczo trudny do wykonania, szczególnie przy bardzo pełnym pęcherzu.
... słowo o tym, dlaczego kobiety aż tyle siedzą w toalecie.
Poniższy tekst NAPRAWDĘ zrozumie tylko kobieta.
Moja matka miała świra na punkcie publicznych toalet. Jak byłam mała, to wchodziła ze mną do kabiny i pokazywała, jak z papieru toaletowego zrobić kłębek służący do wytarcia deski. Następnie starannie zakrywała deskę kawałkami papieru. Po tym wydawała rozkaz: "Nigdy, przenigdy nie siadaj w publicznej toalecie!" I demonstrowała prawidłowo wykonany "Przysiad", który polegał na balansowaniu nad sedesem w pozycji półsiedzącej w taki sposób, aby żadnym kawałeczkiem ciała nie dotknąć deski. Do tego czasu zwykle już zdążyłam zsikać się w majtki i można było iść do domu.
To były dawne czasy. Jednak nawet teraz, kiedy jesteśmy już duże, Przysiad jest nadal zabójczo trudny do wykonania, szczególnie przy bardzo pełnym pęcherzu.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą