Niezwykle realistyczny model czołgu T-55 walczącego w Somalii

Przykładowe zdjęcia, na podstawie których modelarz dopracowywał szczegóły czołgu

Tutaj widoczne są drobne uszkodzenia, otarcia i brud pojazdu biorącego udział w walkach

Wieża modelu z wyraźnie widocznymi podstawami kostek materiału wybuchowego, które składają się na elementy pancerza reaktywnego systemu ERA

Wieża mogłaby stanowić oddzielny model - składa się z ponad 200 elementów

Szczegółowo wykonany pancerz i pokrywa silnika w nieskończonym i niepomalowanym modelu

Teraz zaczyna być widoczny kunszt modelarza. Prosto z pudełka błotnik był prosty i gładki, ale został przerobiony tak, by wyglądał na przerdzewiały i pogięty, malowanie zdecydowanie poprawi ten efekt

I ten sam błotnik już pomalowany, aż trudno uwierzyć, że jest z plastiku

Beczka z zapasem paliwa i początek malowania modelu. Ciemnobrązowy podkład przykryty jaśniejszą farbą, która zostanie następnie wytarta, da wrażenie rdzy przebijającej się przez farbę

Pancerz reaktywny ERA na przedniej płycie. Teraz widać efektownie poodpryskiwane płaty farby

Zewnętrzne zbiorniki paliwa - z dużych płaskich powierzchni farba łatwiej odpryskuje, więc na nich widać więcej rdzy

Zbliżenie na "rdzę"

Chlapacze nad gąsienicami są częściowo gumowe, więc tutaj spod odprysków widać czarną "gumę"

Tylny pancerz jest również poobijany

Powycierane od ciągłej jazdy w trudnych warunkach koło

W tej chwili model tak się prezentuje. Poza oczywistym brakiem gąsienic, autor zapewnia, że jeszcze go dopieści wizualnie