Chyba nie ma nikogo, kto by nie lubił czekolady w jakiejkolwiek formie, ale czy zastanawialiście się kiedyś z czego i jak się ją produkuje? Dom Ramsey, rzemieślnik z Londynu, dokładnie przedstawił cykl produkcyjny tego słodkiego przysmaku.
Historia każdej czekolady, którą zjadłeś lub zjesz, zaczyna się od kwiatka, który rośnie bezpośrednio na pniu kakaowca (zdjęcie z Hawajów)
Kwiaty rozwijają się w strąki wiszące na gałęziach (zdjęcie z Grenady)
Kolejne zdjęcia strąków (z Hawajów) pokazują, w jak różnych kolorach mogą występować
W każdym strąku znajduje się biały miąższ otaczający 25-40 ziaren kakaowca
Każde ziarenko otoczone jest słodkim miąższem
A tak ziarna wyglądają w środku, choć również występują w różnych kolorach
Przy zbiorach strąki są rozcinane i opróżniane, a ziarna z miąższem trafiają do skrzyń, zostają przykryte liśćmi bananowca i tam fermentują przez 5-7 dni. Miąższ fermentuje i spływa poza skrzynkę
Po fermentacji ziarna rozkładane są na słońcu na kolejne 7-10 dni
Ziarna są regularnie przewracane, żeby równomiernie się suszyły
Na Grenadzie tradycyjnym sposobem przerzucania ziaren jest chodzenie po nich i mieszanie ich stopami
Po wysuszeniu ziarna pakowane są do konopnych worków i wysyłane są do producentów czekolady
Pierwszym etapem produkcji jest ręczne sortowanie, odrzuca się uszkodzone ziarna, gałązki, kamyki i inne paprochy
Następnie ziarna są wypiekane przez 20 min w piecyku z obracającym się bębnem
Następnie ziarna trafiają do maszynki, która (w górnej części) je rozłupuje, a następnie (w dolnej) odsysa łupiny
Do wiadra trafiają tylko czyste, pokruszone ziarna
Ziarna w takim stanie są powoli dodawane do maszyny zbudowanej z dwóch 50-kilogramowych kół z granitu obracających się w granitowym kotle. Koła miażdżą ziarna, a wytworzone ciepło rozpuszcza masło kakaowe z nasion, które stanowi ok. 50% masy ziarna
Następnie dodaje się cukier, mleko i dodatki smakowe, cały ten proces miażdżenia trwa 3 dni, w czasie których czekolada staje się coraz gładsza i pozbawiona grudek
Trochę czekolady mlecznej w małym stołowym młynku
Kolejna próbna porcja, czekolada gorzka
Po 3 dniach czas na odlewanie, w takim stanie blachy z czekoladą leżą kilka tygodni, dzięki czemu nabierają aromatu
Wylana czekolada
Naprzemienne podgrzewanie i chłodzenie czekolady przez pewien okres pozwala uzyskać idealnie gładki produkt
I czas na ostateczny produkt - tabliczki czekolady
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą