W ostatnich latach najjaśniejszym punktem Monachium pozostaje Robert Lewandowski… ale Monachium to również wiele innych ciekawostek.
W 1632 roku do Bawarii ze swoimi oddziałami wkroczył król Szwecji Gustaw II Adolf. Starym wojennym zwyczajem planował obrócić Monachium w kamieni kupę, jednak odstąpił od niszczycielskich zamiarów na drodze negocjacji. Tudzież przekupstwa. W zamian za 600 tys. beczek cenionego piwa Hofbräuhaus zgodził się zostawić miasto i jego mieszkańców w spokoju.
Czym wsławiło się wspomniane już piwo Hofbräuhaus? Produkcją w zgodzie z Bawarskim Prawem Czystości, ustanowionym w 1516 roku przez monachijskiego księcia Wilhelma IV. Prawo owo dopuszczało jedynie naturalne i niezbędne składniki przy produkcji trunku – żadnych „modnych” dodatków – oraz regulowało jego ceny. Co ciekawe, BPC funkcjonuje do dzisiaj, już ponad pół tysiąca lat. W rocznicę jego ustanowienia, 23 kwietnia, Niemcy obchodzą Dzień Piwa Niemieckiego.
Przy okazji Mistrzostw Świata w 2006 roku popularny stał się slogan „Munich Loves You”, czyli – tłumacząc dosłownie – „Monachium cię kocha”. Co zabawne, w tłumaczeniu na niemiecki zamiast słowa „liebt” znalazło się już tylko „mag”, czyli Monachium przestało cię kochać, a zaczęło tylko lubić. Uznano bowiem, że miłość to nieco za wiele szczęścia jak na zimnokrwistych Niemców. Jeszcze parę lat i być może zamiast „mag” pojawi się „toleriert”…
Urząd Podatkowy w Monachium, jak przystało na niemiecką instytucję rządową, uznał, że nikomu nie przysługują wyjątki i postanowił ścigać… Hitlera. Wymierzył niemal 405,5 tys. marek kary za niepłacenie podatków i nieskładanie oświadczeń o dochodzie. Czy Hitler okazał się dobrym Niemcem (jak przystało na urodzonego Austriaka…)? Nic z tych rzeczy. Zamiast uiścić należność, po prostu ogłosił się zwolnionym od płacenia podatków. Wygląda więc na to, że trzeba Hitlera, żeby wygrać ze skarbówką…
Niewiele brakowało, a dzisiejsze Niemcy wyglądałyby zupełnie inaczej – zwłaszcza pod kątem polityki historycznej. Wkrótce po II wojnie światowej grupa żydowskich ekstremistów tytułujących się Nakam postanowiła wziąć odwet za Holokaust. Zatruwając źródła wody dla Monachium, Berlina, Hamburga i kilku innych miast, terroryści planowali uśmiercić przynajmniej 6 milionów niemieckich obywateli. Zamach udaremniła brytyjska policja, która zatrzymała transport trucizny.
Administracja w Monachium nie używa systemu Windows. Zamiast tego posługuje się Linuksem – samodzielnie modyfikowanym, darmowym oprogramowaniem. Decyzja władz miasta zaskoczyła Billa Gatesa, który postanowił osobiście zapytać o przyczyny. „Dla większej wolności”, wyjaśnił burmistrz. „Wolności od czego?”, dopytywał założyciel Microsoftu, po czym otrzymał zasłużone „od pana, panie Gates”.
Jest jeden powód, by podjąć studia na Politechnice w Monachium. No dobrze, zapewne powodów jest więcej, ale jeden mocno wyróżnia tę uczelnię na tle pozostałych. To dwie wewnętrzne zjeżdżalnie, które pozwalają szybko dostać się z 3 piętra na parter, nie używając do tego windy. Warto więc postudiować choćby dla samego zjeżdżania… Przeciwnicy zarzucają uczelni marnowanie pieniędzy. Tymczasem niemieckie prawo zobowiązuje, aby we wszystkich państwowych budynkach znalazły się obiekty „sztuki architektonicznej”, na które przeznaczona jest część budżetu. A że raz jeden udało się wykorzystać to w zabawny sposób, musiało nieźle Niemców zaskoczyć.
Źródła:
1,
2,
3,
4,
5,
6,
7
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą