Młodość, szkoła, przyjaźnie, draki, dzienniczki, uwagi. Te dwie ostatnie rzeczy są akurat najmniej miłe, ale przecież w szkole jakoś żyć trzeba...
Mój kumpel dostał taką "Adrian modli się na lekcji religii".
Jak on mógł ! To niedopuszczalne !
* * * * *
"Zabawia się z koleżanką na lekcji angielskiego" - a myśmy dopiero rozmawiali!
* * * * *
"Nierozważnym zachowaniem spowodował zagrożenie życia nauczyciela" - się kobieta wywróciła bo potrąciła mnie jak biegłem.
"Uszkodził pisuar przy pomocy petardy" - no bo na simpsonach to tak fajnie wyglądało!
* * * * *
Na jakimś zastępstwie kobieta kazała nam się uczyć historii. Moja reakcja spowodowała taki wpis w dzienniczku:
"Nic nie robi, jest bezczelny, twierdzi że uczył się będzie w domu."
* * * * *
Jak już byłem grzeczny to i tak na mnie haka znaleźli:
"Robi głupie miny i twierdzi, że nie robi."
* * * * *
"XXX przemeblowuje klasę" a koleżanka przewróciła się o ławkę.
* * * * *
W podstawówce kumpel oglądał atlas geograficzny na matematyce i coś mówił.
Dostał taką uwagę: "Na lekcji matematyki czytał atlas geograficzny po chińsku."
* * * * *
"Je kanapki na lekcji, ogląda gazetę i nie słucha co do niego mówię!"
* * * * *
Jedna uwaga zasłyszana od znajomego (w takiej mniej - więcej formie):
"N. wyciąga na lekcji z plecaka przewód - drut i improwizuje rozmowę telefoniczną."
Najciekawsze jest to że gość... słuchał walkmana.
* * * * *
Na lekcji rosyjskiego po lekcji wf uwaga wpisana do dziennika:
"(Tu nazwisko) na lekcję języka rosyjskiego przychodzi w trampkach, siada koło kaloryfera i śmierdzi."
* * * * *
"Ta klasę tworzą dzieci szatana."
* * * * *
Ja kiedyś dostałem: " Krzysiek się nie uczy bo są już ferie."
Do dziś nie wiem o co psorce chodziło...
* * * * *
" Krzysztof L. na lekcji fizyki udaje syrenę okrętową."
* * * * *
"Marek D. grozi księdzu pobiciem i spaleniem samochodu."
* * * * *
"Córka nosi spódnicę krótszą ode mnie!"
* * * * *
Nigdy nie za pomne uwagi, którą dostał kolega z mojej szkolnej ławki:
"Uczeń na lekcji bawi się ptaszkiem."
P.S. Ptaszek był papierowy. Po prostu składane origami...
* * * * *
Pracowałem kiedyś w gimnazjum, gdzie przewalając graty w szafie znalazłem dzienniczek z czymś takim:
"Chemia. Kalinowski całkowicie zdezorganizował pracę na lekcji o alkoholach głośno i uporczywie domagając się pół litra."
A pół litra domagali się jak zawsze nieocenieni bojownicy w postaci: Czolg666, Walskigator, Kruspe, Randall84, Electron, Von_Dzievitz, Krzysiek2005, Kaszkasz, Shei, Zgrpablo, Nadine8, Quetzalcoatl, Dozia.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą