Wielu jest w szoku, wielu pełnych nadziei. Wszyscy się pytają "Dlaczego Rasiak?". A jak wyglądał poniedziałek Janasa? Oto opis tego jednego dnia z życia naszego selekcjonera w ujęciu poetyckim:
Dość późno wróciłem po ciężkiej naradzie, kopłem psa z woleja - co sie będzie sadził
Łyknąłem METAXY jak mnie uczył Listek, potem to juz chlałem wódki zapas wszystek
Usiadłem przy stole wyciągłem karteczki co tu z kadrą zrobić? - znów łyka z flaszeczki
Szesnasty akt tragedii narodowej odgrywany w cyrku przy Wiejskiej przeszedł do historii. Gwoli rozewselenia Bojownictwa w ten ponuro-szary, długi, kwietniowo-majowy weekend przypomnę kilka dialogów oraz fragmentów monologów, wygłoszonych przez Wybrańców.
Minister Rolnictwa Krzysztof Jurgiel: Nie ma wody, zabrakło, panie marszałku, trochę wody. Wicemarszałek Jarosław Kalinowski: Bardzo proszę. Poseł Katarzyna Maria Piekarska: Słuchajcie, nie ma wody, pan minister nam zasłabnie. Minister Rolnictwa Krzysztof Jurgiel: Nie zasłabnę, pani poseł, jeszcze z wami wytrzymam. Poseł Renata Beger: Gdyby nie te papiery, to naprawdę usłużyłabym, panie ministrze. Wicemarszałek Jarosław Kalinowski: Bardzo proszę, panie ministrze, jest już woda, wszystko w porządku.
Poseł Piotr Gadzinowski: W trybie sprostowania chciałbym zwrócić uwagę, iż nie uzyskałem pełnej odpowiedzi od pana posła sprawozdawcy.
Wicemarszałek Andrzej Lepper: Proszę o zabranie głosu pana posła Arkadego Fiedlera. (czytaj: F-I-E-D-L-E-R-A) Poseł Arkady Fiedler: Panie marszałku, nazywam się Arkady Fiedler. (czytaj: F-I-D-L-E-R) Wicemarszałek Andrzej Lepper: Przepraszam, ale tu jest tak napisane. Poseł Arkady Fiedler: Pisze się: F-I-E-D-L-E-R.
Poseł Arkady Fiedler: Na długo przed pojawieniem się Adama na ziemi jego grzeszny czyn skosztowania jabłka z zakazanego drzewa był już zaprogramowany boskim sposobem. Mówiąc inaczej, grzech Adama był Bogu na rękę w jego dalekosiężnym planie rozwoju ludzkości.
Poseł Aleksander Grad: Ja myślę, że może dlatego pana premiera nie ma, bo pan, panie ministrze, wystawił premiera do wiatru.
Poseł Aleksander Grad: Poseł Cymański dyktuje wystąpienie Samoobronie.
Poseł Tadeusz Dębicki: Niech pan sobie przypomni nasze (rolnicze - dop. ward) protesty, ich przyczyny i kto je likwidował, kto do nas strzelał, panie pośle Grad. Czyżbyście naprawdę o tym zapomnieli? Głos z sali: Gradobicie było…
Poseł Andrzej Fedorowicz: Tych, którzy chwalili, chciałem zapytać, w którym sklepie jest taka tania wazelina.
Marszałek: W jakim trybie? Poseł Andrzej Fedorowicz: Sprostowania. Nie ma sprostowania do sprostowania, tak że... Poseł Andrzej Fedorowicz: W trybie sprostowania. W sprawie... Usprawiedliwienie pewnie, tak?
Poseł Krzysztof Szyga: Znam was, koledzy moi drodzy, i nie usłyszałem słowa o waszych gospodarstwach, o waszych krowach, o waszych świnkach. Atakujecie za to, że są niskie ceny żywca. Ale przecież to jest na rękę wam, wszystkim nam [...] Jest to na rękę również niektórym posłom Platformy. Jednego znam osobiście. To taki niepozorny człowiek ze Śląska, a prowadzi interes mięsny. Mówię: niepozorny, bo masarz powinien być potężny czy widoczny z daleka.
Poseł Janusz Marek Wójcik: W związku z tym, że mam 17 sekund, 16, panie marszałku, to tylko mogę... Wicemarszałek Wojciech Olejniczak: To jeszcze jedną piłkę można zagrać. Głos z sali: To możesz już skończyć.
Postanowiłem zacząć przyznawać nagrodę Złotego Dzioba, za najtrafniejsze podsumowanie posiedzenia. Oto laureat:
Poseł Jakub Rutnicki: Potem się dziwią, że Sejm ma tak niskie notowania.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą