Mistrzowie Internetu CDLXXXIII - Tydzień militarny w Lidlu
W dzisiejszym odcinku m.in. psie poczucie humoru; rozdzierająca
serce historia, która wydarzyła się w Warszawie; czego brakuje
niemieckim żołnierzom; gigajanusz tankowania oraz jednak Finowie z
Rosjanami się kochają.
Co tym razem w Ukrainie odwalili Rosjanie i ich sprzymierzeńcy Białorusini? Zobacz.
Oni go uprowadzili... I proszą, by nie szkalować ich bezpodstawnymi oskarżeniami o kradzież. Zatem przepraszamy.
Nadesłali:
Woogie,
przemyslawn
Pod Petersburgiem w Rosji lokalne „instybutory” wyświetlają napisy: „Putin xujlo”, „Slava Ukrayiny”.
Nadesłał:
manve69
Ukraiński działacz na rzecz praw gejów powiedział w wywiadzie, że członkowie społeczności, którzy znaleźli rosyjskich żołnierzy, pobili ich i wzięli do niewoli.
„Walczymy z tyrańskim, homofobicznym wrogiem”.
Według doniesień żołnierze ukryli się w piwnicy w Charkowie w w bloku, w którym mieszkali członkowie społeczności LGBTQ. Ukraińska społeczność LGBTQ sprzeciwia się prześladowaniu przez rząd rosyjski gejów, lesbijek, osób biseksualnych i transpłciowych.
Viktor Pilipanko, ukraiński działacz na rzecz praw LGBTQ powiedział:
„To jest nasza wojna, Ukraińcy, ale walczymy również jako osoby LGBTQ i jestem pewien, że towarzysze w Charkowie to zrozumieli”.
Nadesłał:
Bua07054
Niezwyciężona Rosyjska Armia w trakcie swojej pokojowej misji na Ukrainie odniosła kolejny sukces – pokonała pomnik.
Nadesłał:
Exsilium
Nad Morzem Czarnym doszło do niebywałego incydentu. Rosyjski okręt wojenny zestrzelił myśliwiec należący do wojsk Federacji Rosyjskiej. O sprawie poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Źródło. Nadesłał:
Realista100
Rosyjska armia karmi swoich wojaków racjami żywnościowymi, których termin przydatności do spożycia minął w 2015 roku.
Nadesłał:
wiktorsam
Ukraińscy rolnicy obrzucili czołg koktajlami Mołotowa. Załoga wyszła z maszyny, rolnicy kazali im żeby sobie poszli na ch*j. Poszli.
Nadesłał:
rafalek25
Mapa pokazuje siedem głównych kierunków uderzeń, które niemal pokrywają się z tymi zaobserwowanymi przez ekspertów. Jest jeden wyjątek. Na południowym zachodzie Ukrainy nakreślono natarcie z regionu Naddniestrza. To separatystyczny region Mołdawii, w którym przebywają rosyjskie wojska. Do tej pory agresja z tego kierunku nie nastąpiła. Czyli białoruski prezydent zdradził kolejny korytarz potencjalnego ataku, uprzedzając obronę Ukrainy o możliwości zagrożenia.
„Bratnia” (w ich mniemaniu) armia swoim zwyczajem zrobiła sobie wypad na Ukrainę i dostała tradycyjny wpierd*l. Po łomocie niedobitki zaczęły się wycofywać i zgodnie z tradycją na tej wojnie pobłądzili. Załoga tego czołgu trafiła na rzekę i po pewnym czasie zobaczyła swoje wybawienie – most. Most okazał się być drewniany, ale wojakom to nie przeszkadzało. Wjechali na niego sądząc, że wytrzyma. Nie wytrzymał. Skutki decyzji na zdjęciu.
Zdjęto mu gacie i "ostreczowano" folią do słupa. Tam
czekał sobie na przyjazd policji. Dokładnie w ten sam sposób traktowani są szabrownicy, dlatego nocne patrole obywatelskie folii mają pod dostatkiem.
Dwóch kolejarzy pracujących w Sumach przyczyniło się do zdobycia rosyjskiego kołowego transportera opancerzonego. Pojmano dwóch członków załogi.
Jak podały w informacji prasowej Koleje Ukraińskie, Rusłan Aristarchow, naczelnik dużej stacji towarowej „Basy”, zlokalizowanej na południowy-zachód od miasta Sumy i Artem Kiseliow, naczelnik stacji towarowej Sumy, rankiem 28 lutego wykonywali kontrolę stanu infrastruktury obu stacji i szlaku pomiędzy nimi. W pewnym momencie zauważyli wjeżdżający w obszar sumskiej stacji pojazd BTR ze znakami armii okupacyjnej. Jego dowódca… zwrócił się do kolejarzy o wskazanie właściwej drogi. Pracownicy Ukrzaliznyci (Ukraińskich kolei) wykorzystali sytuację i skierowali pojazd na znaną sobie drogę – ślepy zaułek, gdzie pojazd został uszkodzony i skąd już nie miał wyjazdu.
Z pojazdu zaczęła uciekać czteroosobowa załoga. Dwóch z żołnierzy okupacyjnych zostało powalonych na ziemię i przekazanych miejscowej obronie terytorialnej. Dwóch uciekło, jednak rozpoczęły się ich poszukiwania.
Koleje Ukraińskie zgłosiły swoich pracowników do nagrody państwowej.
Źródło. Nadesłał:
michmu
Grupa hakerska powiązana z Anonymous twierdzi, że
włamała się do centrum kontroli rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos i odcięła jej kontrolę nad satelitami szpiegowskimi. Hakerzy z NB65 pochwalili się udanym atakiem na rosyjską Korporację Państwową ds. Działalności Kosmicznej Roskosmos. Grupa hakerska powiązana z Anonymous twierdzi, że z powodzeniem włamała się do centrum kontroli rosyjskiej agencji kosmicznej. W wyniku ataku udało się odciąć kontrolę agencji nad jej satelitami szpiegowskimi.
Nie rozumieją czemu tu są, i nie pojmują dlaczego ktoś na ćwiczeniach strzela do nich na ostro. Bardzo często kończy im się paliwo, więc porzucają czołgi i podchodzą do Ukraińców prosząc ich o jedzenie. A Ukraińcy masowo dodają takie filmiki jak ten, które pokazują jak fatalne morale jest w armii Rosyjskiej (lub ZSRR jak kto woli, bo ich wódz chce, by stare wróciło).
Na początku było łatwo śledzić rosyjskie kolumny wojskowe. Ułatwiało to samo Google. Przejazd takiej kolumny paraliżował normalny ruch, cywilne samochody zwalniały i tworzyły się korki. Wojsko Ukraińskie włączało sobie natężenie ruchu na mapach Google i wiedziało skąd zagrożenie nadchodzi (bo o ile Rosjanie telefonów nie mieli, bo im pozabierali, o tyle Ukraińscy kierowcy mają tego w opór). Po kilku dniach i dowództwo Rosyjskie odkryło tę zabawkę i nauczyło się z niej korzystać. W końcu Google powiedziało, że kończy zabawę i zabrało zabawki. Wyłączyli system monitorowania natężenia ruchu na Ukraińskich drogach. Więc konwoje rosyjskie stały się jakby niewidoczne. Ale gdzie nie ma technologii, tam należy wykazać się sprytem i cwaniactwem. I jak się okazuje nawet najbardziej absurdalne pomysły działają. Wojsko Ukraińskie wiedziało, że w pobliżu jest rosyjska kolumna wojskowa. Problem był z jej namierzeniem. Więc... powiedzieli przez radio po rosyjsku, że się zgubili i szukają kolumny i żeby podali jej namiary, to do nich dołączą. A że Rosjanie w Ukrainie dość tradycyjnie się gubią, to dowództwo kolumny... podało jej koordynaty. Kolumnę znaleziono, zlikwidowano, część Rosjan poszła w las. Kilku z nich schwytano (powyżej film z wojakami z nieszczęsnej kolumny) i wzięto do niewoli.
Artykuł będę na bieżąco aktualizował, a jak się uzbiera sporo materiału, to może zrobię następną część... Jeżeli macie inne dzikie akcje Rosjan, które odwalili oni na wojnie,
podsyłajcie linki na cześka.
Źródła: 1,
2,
3,
4
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą