Szczerość to podstawa. Faceci są szczerzy i bezpośredni. Czasami aż za bezpośredni! Panowie! Kobieta czasami potrzebuje, jak nie walimy prosto z mostu tego, o czym myślimy! Serio!
Nie dalej jak wczoraj postanowiłam, że nakarmię swoje chłopię. A co! Niech ma czasem coś od życia. Dostał na kolację moje popisowe danie, rzadko serwowane, a już ulubione. Kiedy już zjadł wszystko, co dało się zjeść i spojrzał na mnie rozmaślonym wzrokiem, myślę sobie: Wreszcie docenił mój kunszt kulinarny, więc mówię:
- Widzisz jakie dobre jedzonko. Bo ja to w ogóle dobra jestem. I co jeszcze dobrze robię?
- Laskę.
A mnie o kuchnię chodziło!
by M. @* * * * *
Na naszej pierwszej imprezie wspólnej, przedstawił mnie swojemu koledze i rzucił tekstem:
- To ty sobie tańcz z kolegą, a ja pójdę potańczyć z jakimiś fajnymi laskami.
Nawet nie byłam w stanie się obrazić.
by Mezia
* * * * *
Na jednej z pierwszych "rozbieranych " randek ścisnąłem jej biust tak, że wyglądał jak dwa wielkie balony. Dodałem:
- Teraz wyglądasz jak Pamela A.
Mało po pysku nie dostałem.
Podczas procesu "rozstawania" się było to jedną z pierwszych rzeczy jakie mi wypomniała (wcale jej się nie dziwie).
by Chris_1981
* * * * *
Idę raz sobie z dziewczyną po pięknym parku. Ptaki śpiewały i takie tam. Nagle ona z tekstem:
- Kiedyś widziałam kamień w kształcie dupy.
by N. @
* * * * *
Mój ex-ex kiedyś powiedział mi że mam plecy jak facet*, a twarz jak Chuck Norris. Chuck nie był wtedy fenomenem, więc się nie ucieszyłam.
O tym jakże przecudownym "komplemencie" opowiedziałam exowi (wtedy jeszcze byliśmy razem), lezę sobie z gołymi plecami, a mój mężczyzna chyba w przebłysku uczucia:
- Ej, ty naprawdę masz plecy jak facet.
No totalna załamka, na szczęście na temat twarzy nic nie powiedział - chyba mu odpowiadała.
Kilka tygodni po tym wydarzeniu z rzeczonym eksem byłam na kajaczkach. Ja z przodu wiosłuje, on z tyłu i rzecze do mnie:
- Ej, wiosłuj chwilę sama. Jaaaaa ty to masz takie mięsnie na plecach i barach, że ja po roku na siłowni nie będę miał. Kochany.
*studiuje na AWFie i mięsni trochę mam, może ramiona troszkę za bardzo ale koksem nie jestem, nie moja wina, że oni byli chuderlakami bez mięsni, chyba to była kwestia zazdrości.
by Mezia
* * * * *
Idę sobie z moją kobietą po górach, a ona ciągle z tyłu się wlecze i cały czas tylko słychać:
- Zaczekajcie na mnie!
W pewnym momencie się wkurzyłem i poprosiłem grzecznie, co by trochę kroku przyspieszyła i nie wlokła się cały czas z tyłu.
W zamian otrzymałem wykład na temat że ona ma krótsze nogi i nie może tak szybko iść. Komentarz mógł być tylko jeden:
- Faktycznie miss polonia to ty nie jesteś.
by Piqnik
* * * * *
Mój ex:
- Napisał mi kiedyś list w którym wymienił wszystkie moje wady. Były tego z 2 strony, napisane bardzo złośliwie. Oczywiście wszystko dla dobra naszego związku.
- Kiedy jeszcze byliśmy razem przyszedł na imprezę z inna laska. To była 18-nastka mojego znajomego na która on był zaproszony jako moja osoba towarzysząca.
- Pokazywał mi język. ciągle.
- W każdy zakręt wchodził na ręcznym.
by Missteeq
* * * * *
Gdy przedstawiał mnie swoim rodzicom
- Mamo, tato to o niej wam opowiadałem, to właśnie jest ... eee...yyy... Aneta?
(na imię mam Milena)
Romantyczna kolacja w drogiej restauracji
- Mam nadzieje, że wzięłaś pieniądze, wiesz, że oszczędzam na nowy samochód. (to nie był żart)
Po stosunku:
- Ale stękałaś.
Wyjechał na miesiąc. Po powrocie zauważyłam, że się przefarbował na pytanie dlaczego - odpowiedział:
- Myślałem, że mnie nie poznasz.
Obecny, gapiąc się na moje piersi:
- Wielkie to one nie są, ale jednak małe potrafi dać wiele radości.
by Heledore_baby
* * * * *
A oto bezapelacyjny zwycięzca dzisiejszego odcinka:
Ogolił się na łyso i mył głowę moim szamponem do włosów farbowanych.
by Sunnivva Seria Między nami a kobietami może istnieć cały czas. Dzięki Tobie. Masz jakąś zabawną historyjkę, wpadkę lub lapsus, który zdarzył się w Twoim związku? Jeśli tak - to klikaj tu i ślij do mnie. W mailu jako temat wpisz MNAK!
Uwaga! Znaczek @ widnieje przy nickach osób, które jeszcze nie mają konta na tej najlepszej stronie na świecie!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą