- Kurna, stary, ale wczoraj fajnie było, paliliśmy trawę, postanowiliśmy dać kotu też się sztachnąć.
- No i co?
- A nic, posiedział z nami, pośmiał się.
by nicku
* * * * *
Spotyka się dwóch meneli, jeden narzeka:
- Kurczę, nawet w czasie urlopu myślę o robocie.
- A jak to się objawia?
- Wczoraj byłem na grzybach, a uzbierałem dwa kosze puszek.
by peppone
* * * * *
- Święty Mikołaju, chcę krówkę! – poprosił mały Lesio.by skaut
* * * * *
Pewnego razu wilk, jak zwykle wesoło wymachując koszyczkiem, szedł krętą dróżką do swej babci, która mieszkała hen hen hen....... na drugim końcu dróżki.
Aż tu nagle, z gęstych krzaków, jak nie wyskoczy Czerwony Kapturek! I jak nie wrzaśnie:
- Ha! Dokąd idziesz wilku?
- Idę do mej babci bo jest chora i niosę jej w koszyczku smakołyki... - pisnął wilk
- Taak? A czemu masz takie wielkie oczy? - zahuczał Kapturek
- Aaaa.. bo mnie tak, ku*wa, znienacka wystraszyłaś...
by Rupertt
* * * * *
- Siostro, piszcie: "operacja się udała..."
- Ale pacjent zmarł!
- Mógł się nie wyrywać!
by peppone
* * * * *
Marian układał plan zajęć na wieczór:
- dać odpocząć nerwom
- porozmawiać z żoną
- dać odpocząć nerwom
by nicku
* * * * *
Pojmali Źli Kowboje trzech Indian: Wodza, Szamana i zwykłego wojownika, ale o agresywnym imieniu Sokole Oko. Wsadzili ich do stodoły, która robiła za wiezienie. Po kilku dniach Indianie im uciekli. Jednak Źli Kowboje znów ich złapali i pytają:
- Jak się wam udalo zbiec, kur*wa?
Wódz odpowiada:
- Siedzimy dzień. Howgh. Siedzimy drugi. Hogwh. Po trzech dniach Sokole Oko spostrzegł, że stodoła nie ma jednej ściany... Howgh.
by skaut
* * * * *
- Słyszałeś? Zbycha zwolnili z pracy...
- Dlaczego?! Przecież taki pracowity! Robota paliła mu się w rękach.
- W drukarni jakoś tego nie doceniali...
by Rupertt
* * * * *
Żyła sobie dziewczyna.
Miała rzadkie, tłuste włosy, dużego zeza, wielki nos, cienkie usta, szerokie ramiona, chude ręce, małe piersi, duży brzuch i krzywe, owłosione nogi.
Można ją było nazwać nieładną dziewczyną, gdyby nie jej uśmiech...
Uśmiech robił z niej kajmana.
by skaut
* * * * *
Facet wybiera się na ryby.
- Nie zapomnij zabrać wędki! - przypomina żona.
- Eeee, nie, jeszcze zapomnę...
by nicku
A sto wielopaków temu śmialiśmy się na przykład z takich kawałków:
Facet w sanatorium tak bardzo oglądał się za kobietami, że w końcu jakiś zazdrośnik wybił mu oko. W szpitalu wstawili mu szklane. Miało niestety jedną wadę. Było stanowczo za duże więc gość wyglądał jakby.... (sami sobie wyobraźcie jak wyglądał bo mnie dzisiaj łeb napier**la)
Przyszła pora wracać do domu i nasz bohater całą drogę zastanawiał się co powie żonie? Wychodzi na peron wita się z żoną a ta rumieniąc się mówi:
- Nie patrz tak. Sama ci wszystko opowiem.
by w_irek
* * * * *
Spadochroniarza-komandosa zniosło w czasie ćwiczeń poza wyznaczony teren lądowania i klapnął gdzieś na jakimś pastwisku, koło dziadka pilnującego kilku pasących się krówek.
- Pierwszy skok, co? - skomentował dziadek.
- A po czym dziadku poznaliście? - zdumiał się komandos.
- Przecie widać.
- Widać, gdzie?
- A, o! - powiedział dziadek wskazując na wyraźny odcisk podeszwy buta sierżanta na tyłku wojaka.
by nicku
* * * * *
Drodzy telewidzowie - za chwilę przedstawimy Wam reportaż na żywo! Pokażemy Wam szczęśliwego zwycięzcę ostatniego losowania "Lotto" (kumulacja 11 milionów złotych)!
Zobaczycie jak cieszy się jego rodzina zamieszkała w Krakowie na ulicy Moderatorów 17 m. 6, do której jedzie z dwoma walizkami pieniędzy pociągiem pośpiesznym w klasie I, wagon 15, miejsce 12 - czas odjazdu godz. 21.05 z pierwszego peronu dworca Warszawa - Centralna.
Szczęśliwej podróży, drogi milionerze!
by oldbojek
Jeśli jeszcze czujesz niedosyt, możesz zajrzeć do 198 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!
Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego! |