Piątek to idealny dzień aby uświadomić sobie, że można mieć o wiele gorszą pracę i o wiele debilniejszego szefa...
Szef: Wiecie, że krowa jest prawie w całości zrobiona z mięsa?
Dogbert: Możesz iść z nami. Pod warunkiem, że nie będziesz się odzywał. Ludzie, z którymi się spotykami nie lubią menedżerów takich...
Szef: ...twardo dążących do celu?
Dogbert: Taak... to miałem na myśli.
* * *
Dogbert: Ile warta jest twoja firma?
Szef: Mamy 20mld $ w gotówce i żadnych zobowiązań. Poza pracownikami, ale ich zazwyczaj nazywamy najwartościowszym zasobem.
Dogbert: Czyli netto wychodzi jakieś 15mld $.
Szef: Twoja marża to 10%, czyli jakieś... ee.. czter.. nie, nie... 2 w pamięci...chwilka...
Dogbert: 14mld$
Szef: Dokładnie to chciałem powiedzieć.
* * *
Dilbert: Jestem przekonany, że wszędzie na świecie jest popyt na jedzenie.
Wally: Taak? A co jeśli odkryjemy naród złożony z samych supermodelek?
Dilbert: To jest najgłupsze hipotetyczne pytanie, jakie w życiu słyszałem.
Wally: Ha! Ludzie zawsze tak mówią, gdy zaczynam wygrywać dyskusję.
* * *
Dilbert: Nie możesz łamać prawa wtedy jeżeli wiesz, że akurat nie zostaniesz złapany!
Dogbert: Eee... wtedy jest najlepszy moment!
* * *
Szef: Dilbert. Zdecydowaliśmy cię awansować. Zostaniesz członkiem zarządu.
Dilbert: Co? Dlaczego? Nie zrobiłem nic złego! Przynajmniej nic, o czym byś wiedział...
* * *
Sędzia: Dogbert! Miło cię widzieć. Czemu już nie przychodzisz na sesje?
Dogbert: Tak po prawdzie to nie jestem i nigdy nie byłem sędzią Sądu Najwyższego.
Sędzia: Naprawdę? Hmm... W takim razie trochę mi głupio z powodu tych wyroków, które pozwalałem ci wydawać...
Dogbert: W porządku. Nie mam żalu...
W poprzednich odcinkach...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą