| « | następny » |
Dźwięk drugowojennej „krowy”
„Krowa” czy też „szafa” to wielokrotnie przewijająca się w drugowojennych wspomnieniach nazwa, poruszana również w przypadku Powstania Warszawskiego, do którego tłumienia Niemcy użyli tej przerażającej, śmiercionośnej broni. Bronią tą były różne typy wyrzutni rakietowej Nebelwerfer. Jak brzmiała ta broń i czemu przylgnęła do niej taka nazwa? Na tym krótkim filmiku można jej posłuchać.
Bojownik @HighBoy pisze, że „W Medal of Honor Allied Assault była misja, gdzie trzeba było uniknąć ostrzału z tych wyrzutni i zlikwidować obsługę. Dźwięk wystrzału był równie niepokojący w grze, co na tym nagraniu.”
https://youtu.be/NKk2em1-X4Q
Pociski „krowy” napełnione były materiałem wybuchowym o wielkiej zawartości domieszki fosforowej. Po eksplozji, nie czyniąc wielkich wyłomów burzących, spalały na węgiel wszystko, co znajdowało się w obrębie ich wybuchu.
„Coś zgrzytało, jakby ktoś przesuwał wielkie szafy. Odgłosów tych było sześć, jeden po drugim” — wspomina sanitariuszka w książce „Zagłada Miasta. Świadectwa ludzi powstania”, kiedy pierwszy raz usłyszała odgłos pocisku.
https://youtu.be/NKk2em1-X4Q
Pociski „krowy” napełnione były materiałem wybuchowym o wielkiej zawartości domieszki fosforowej. Po eksplozji, nie czyniąc wielkich wyłomów burzących, spalały na węgiel wszystko, co znajdowało się w obrębie ich wybuchu.
15-cm Nebelwerfer 41 na froncie wschodnim
„Coś zgrzytało, jakby ktoś przesuwał wielkie szafy. Odgłosów tych było sześć, jeden po drugim” — wspomina sanitariuszka w książce „Zagłada Miasta. Świadectwa ludzi powstania”, kiedy pierwszy raz usłyszała odgłos pocisku.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą