Ukraińska zawodniczka również złożyła protest dotyczący całego zajścia. Olha Charłan jest jedną
z najbardziej utytułowanych szpadzistek w historii. W trakcie swojej dotychczasowej kariery zdobyła cztery medale igrzysk olimpijskich (złoty,
srebrny i dwa brązowe), 15 mistrzostw świata (sześć złotych, siedem
srebrnych i dwa brązowe) oraz 11 mistrzostw Europy (osiem złotych oraz
trzy srebrne).
Ukrainka postanowiła odnieść się do całego zajścia na swoim Instagramie.
–
To był bardzo trudny i bardzo ważny dzień. To, co się dzisiaj
wydarzyło, rodzi wiele pytań. Nie chciałam podać ręki tej sportsmence,
postąpiłam zgodnie z sercem. Kiedy więc usłyszałam, że chcą mnie
zdyskwalifikować, zabiło mnie to. Krzyczałam z bólu. Myślę, że rozumiem,
jak wszyscy inni na tym świecie, że zasady muszą się zmienić, ponieważ
świat się zmienia. Zdałam sobie sprawę, że ten naród terroryzuje nie
tylko nasze rodziny, ale również sport. Dostałam wiele wiadomości
wsparcia. Pomogły mi zwłaszcza te od żołnierzy – powiedziała w
opublikowanym nagraniu.
https://vader.joemonster.org/upload/szt/2032991222...Na skandal zareagował MKOl.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski zaapelował do federacji sportowych o
„zachowanie delikatności podczas zawodów między ukraińskimi sportowcami a
Rosjanami występującymi jako strona neutralna”. MKOl zdecydował, że Olha Charłan otrzyma „dziką kartę” na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu.
„Biorąc pod uwagę twoją wyjątkową
sytuację, Międzynarodowy Komitet Olimpijski zagwarantuje ci miejsce na
igrzyskach olimpijskich w 2024 roku na wypadek,
gdybyś nie była w stanie zakwalifikować się w tradycyjny sposób. Ta wyjątkowa decyzja jest spowodowana tym, że nic nie
zrekompensuje punktów, które utraciłaś w wyniku dyskwalifikacji” – czytamy w liście przewodniczącego MKOl-u Thomasa Bacha do Olhy Charłan.
Bach, który sam jest byłym szermierzem,
przyznawał, że nie jest w stanie sobie wyobrazić, co czuje Charłan.
„Wojna przeciwko twojemu krajowi, cierpienia narodu ukraińskiego,
niepewność związana z waszym udziałem w mistrzostwach świata w
szermierce w Mediolanie [...] – wszystko to musiało być rollercoasterem
emocji i skrajnych uczuć” – dodał, współczując ukraińskiej szpadzistce.
Po reakcji MKOl-u Światowa Federacja Szermiercza wycofała decyzję o dyskwalifikacji Olhy Charłan i zdecydowała, że ukraińska zawodniczka będzie mogła wystartować w konkurencji drużynowej na Mistrzostwach Świata w Mediolanie.
W rywalizacji drużynowej to jednak polskie szpadzistki okazały się najlepsze i zostały drużynowymi mistrzyniami świata! W finale wygrały z Włoszkami 32:28. Polki walczyły w składzie: Renata Knapik-Miazga (AZS AWF Kraków), Martyna Swatowska-Wenglarczyk (AZS AWF Katowice), Ewa Trzebińska (AZS AWF Katowice) i Magdalena Pawłowska (AZS AWF Warszawa). To pierwsze złoto zespołu szpadzistek w historii i pierwsze złoto polskich szermierzy w MŚ od 2007 roku.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą