Amerykańska armia wybuliła 57 milionów dolarów na rozbudowany symulator pola walki noszący nazwę Dismounted Soldier. Gra ma pomagać w szkoleniu dzielnych chłopców Wujka Sama. Robi wrażenie?
Większość z nas, na widok tornada, brałaby nogi za pas... ale nie Steven Hoag. Ten były członek jednostki Marines ze stoickim spokojem rozmawiał sobie przez telefon.