PAŃSTWOWY URZĄD POŚREDNICTWA W ZAWIERANIU MAŁŻEŃSTW.
Oryginalny projekt.
W „Pester Lloyd" zupełnie poważnie czyni prof. dr. Buday propozycyę utworzenia państwowego urzędu pośrednictwa w zawieraniu małżeństw. Oto, co pisze:
„Kto chciałby się ożenić, musiałby przybyć do dyrektora urzędu metrykalnego, gdzie zebranoby od niego wszelkie szczegóły, dotyczące jego urodzenia, zarobku i stosunków majątkowych. Zeznania te musiałby potwierdzić przełożony gminy. Do tego byłby petent obowiązany złożyć jeszcze swą fotografię. Imienne akta zostają tajemnicą urzędu, natomiast w spisach, dostępnych dla stron interesowanych, byłby wymieniony tylko numer aktów, oraz szczegóły nie zdradzające osoby petenta.
Ten sam sposób postępowania stosowanoby także i do kobiet. Mężczyzna, mający zamiar się ożenić, udaje się następnie do państwowego urzędu pośrednictwa w zawieraniu małżeństw, istniejącego w każdem większem mieście, i tam przegląda spisy dam, z których wybiera najbardziej odpowiadającą jego wymaganiom. Oto drobny przykład zapisków książkowych: Józef S., mechanik, lat 30, człowiek spokojny i pracowity, posiadający własny mająteczek, pragnąłby poślubić 20-22-letnią brunetkę, mieszkającą w pobliżu miasta N. i posiadającą mały kapitalik. Drugi przykład Anna M., panna, licząca 18 lat życia, średnie wykształcenie, blondyna, z miłem usposobieniem i posagiem w gotówce, wynoszącym około 15.000 K. pragnęłaby wyjść za mąż za mężczyznę w wieku około 30-35 lat, bruneta, z zawodu przemysłowca lub urzędnika.
Gdy strona interesowana wybierze odpowiednio, dla siebie partyę, wówczas dopiero kierownik urzędu pokazuje jej fotografię wybranej osoby i podaje bliższe szczegóły, a po porozumieniu się z drugą stroną, ułatwia im zapoznanie się i porozumienie. W tem stadyum można sprawy uważać już za załatwione i pozostawić dalszy jej los w ręku stron interesowanych.
Ilustrowany Kuryer Codzienny, 21-06-1917
https://100lattemu.pl/