Czy do elektrycznej gitary muszę mieć coś jeszcze, czy można do niej bezpośrednio podłączyć słuchawki?
Nie mam zielonego pojęcia o tym a się zastanawiam nad nauką grania
Same gitary elektryczne są w miarę tanie

:maciek_cherokee Kup najpierw akustyczną i naucz się grać, to bardzo pomaga w grze na gitarze

najlepiej jakiś mały "piec"ewentualnie "wieża" aux plus przejściówka bo zazwyczaj one na "małego jacka" 3,5

i z nich słuchawki i bedzie opcja grania dla publiczności

jeśłi same słuchawki to potrzebny wzmacniacz słuchawkowy który wepniesz w gniazdo gitary i z niego dopiero wyjdziez na słuchawki

:maciek_cherokee
Dj ma rację, to raz, a do elektryka potrzebny będzie piec. I tu niestety kolejne parę setek trzeba wywalić. Do takiego grania uczonego w domu od zera proponowałbym coś 10 watowego z wyjściem słuchawkowym. Roland Micro Cube może?

Wioślarzem nie jestem żadnym, może ktoś coś lepszego wymyśli.

zialena82 - wszystkie moje klawisze razem tyle nie kosztują. Nie trzeba. Jeszcze gdzieś zostawi i będzie żal

Może kup basową, podobno każdy może na niej grać.

Znam się, więc się wypowiem:
1. Możesz podłączyć słuchawki do gitary, jeśli masz wejście Duży Jacek, ale nie będziesz wtedy wiele słyszał
2. Ten piec Rolanda do domu da radę, ale lepiej kupić coś w stylu Line 6 POD cośtamcośtam. Dostaniesz nowe w cenie tego rolanda (trochę ponad 400), a oprócz lepszej jakości brzmienia, będziesz miał różne fajerwerki w stylu delay, flanger itd. Do tego podłączasz słuchawki i napierdalasz Głośnika nie kupuj, bo i tak głównie będziesz grał dla siebie w domu, a przez pierwsze kilka miesięcy przed nikim nawet nie będziesz chciał zagrać
3. Kable kurwa złote!!!! Nie ma, że nie. Albo złote, albo wcale.
4. Wiosło - oj temat morze. Zakładając, że chciałbyś wydać max. 1000, kup używaną, zamiast nowej. Nowe za taką cenę to syf, a przecież Ty masz złote kable. Za 1000 można dostać np. Epiphone'a Les Paul, a to bardzo znośne gitary. Oczywiście to nie Gibson, którego dumnym posiadaczem jestem ja, ale nie od razu Radom zbudowano.
5. Złote kable!!!

https://allegro.pl/vox-amplug-2-ac30-sluchawkowy-wzmacniacz-gitarowy-i6887869917.html
https://hurtowniamuzyczna.pl/offer/372/17814/joyo-ja-03-super-lead.html

I podkładki pod te kable jeszcze.

Chciałbym się w trzech stowach zamknąć

Kup akustyczną, przynajmniej poznasz sąsiadów

Kup se gitar hero

Też popieram zakup gitary akustycznej. Jak nie może być za głośno, to są specjalne tłumiki, które zakładasz na otwór w pudle rezonansowym i nie jest tak głośno, żeby przeszkadzać sąsiadom.

Boższsz nawet nie chcę się wypowiadać.

Po Edycie:
Kup sobie kartonik lizaków i kawałek szyby. Będziesz mógł lizać lizaki przez szybę. Finansowo w trzech stówach powinieneś się zmieścić.

:tynf dawaj
nie daj się prosić

oszukujesz edytujesz

:yanzy
Niestety nie znam się na instrumentach w granicach tego przedziały cenowego, więc nie odpowiem.

:maciek_cherokee A może powinieneś rozważyć air guitar?

:tynf no tak bo każdy zaczyna od Stratocastera

No jak chcesz się uczyć, to na aukcję i jakiegoś fendera po gwieździe za pół melona. Inaczej nie podchodź Tynf marnujesz szansę na bycie rzeczywiście merytorycznym.

:thurgon
Nic nie marnuję. Za słaby jako tako brzmiący sprzęt trzeba dać minimum 2kPLN a i tak tego nigdy nie wprowadzisz w sprzężenie zwrotne.

what?

głosuję na air guitar, tanio i sąsiedzi nie będą sie skarżyć

:tynf tutaj jest pytanie o początkującego uczącego się gitarzystę

a tu wyjeżdżasz na temat sprzęgów które ogólnie są nieporządnym zjawiskiem na scenie ale wykorzystywanym przez technicznie dobrych gitarzystów jako efekt/dźwięk wykorzystywany w graniu.

No tak ale Tynf i może Satriani bez tego się nie może obejść

Jak koś zapyta jakie auto dla począkującego kierowcy

Tynf : poniżej 20 tys to nic w miare nie jezdzi a o driftowaniu zapomnij

:yanzy
Sprzężenie nie jest niepożądanym zjawiskiem. Dobrze opanowane przez gitarzystę pozwala uzyskać całkiem dobre brzmienie.

:maciek_cherokee, ja się trochę wyłamię, ale jak masz smerfona, to możesz kupić gitarową przejściówkę i ściągnąć jedną wieeelu appek Ja kiedyś na iOS bawiłem się Garage Band i działało całkiem fajnie ( dodatko masz możliwość nagrywania, dochodzą efekty itd. ). Jak masz smartfona lub tablet, to to chyba będzie najtańsze rozwiązanie. A jak się nauczysz grać, to wtedy pomyśl o lepsiejszym sprzęcie. Dodam, że te sporo tych appek ma wbudowane różne tutoriale, tryby "play along" itp.

:maciek_cherokee

Olej tą gitarę. Nauczysz się grać, założysz zespół a potem sława, pieniądze, depresja, stryczek. Po co tak na około?

Albo zaczniesz zadawać głupie pytania.

Ale jak się uparłeś, to tu masz model rockowy.

Chciał gitarę, po poradach na HP jednak kupi sobie grzebień.