Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Kawały Mięsne > rehabilitacyjny
radziczek
radziczek - Superbojownik · 5 lat temu
Historia sprzed tygodnia, zainspirowana wrzutem o NFZ ...ale w nieco innym wymiarze
Trochę to przydługie i brzmi nierelanie, ale przysięgam na własnego "małego", że tak właśnie było...

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Teść brata jest po lekkim wylewie i operacji kolana, więc dostał skierowanie do sanatorium. Z sugestią od lekarza - "że najlepiej w Krynicy, bo tam mają najlepszą rehabilitację".
No okej, zajebiście - myślimy... skierowanie z NFZ + Krynica --- no nie ma bola, mamy jakieś półtora roku czekania.
No ale dupa, papiery trzeba złożyć, a brachol mnie zapytał czy bym z nim i teściem się nie przejechał. Pomyślałem, że czemu nie - wziąłem dzień urlopu - i sruuuuu, ruszyliśmy w Krakowa na "wycieczkę".
Dojechaliśmy na miejsce całkiem szybko, wchodzimy do środka... o żesz fak maj lajf... ludzi na korytarzach tyle co w autobusie w godzinach szczytu.
Świeeeeetnieeeee...
Kilka godzin czekania na samo złożenie papierów.
Szit. Fak.
Idziemy więc tymi korytarzami aby znaleźć jakieś wolne miejsce, no i po jakiś kilkudziesięciu metrach siadamy zaraz naprzeciwko drzwi z jakimś tam napisem "lekarz rehabilitant, etc itp alleluja kokodżambo" + sto tys innych tytułów.
Brat wzrusza ramionami, każe nam poczekać i czym mówi, że wejdzie do środka, zagra głupka i spróbuje się dowiedzieć o jakiś terminach... a nóż a widelec coś tam wiedzą.

[skrócony opis rozmowy w gabinecie słowami brata]

Wchodzę do gabinetu, w samotnym biurku siedzi jakaś starszawa baba, no to ja robię minę jakiegoś Janusza i macham kwitkiem jak jakiś debil.
"Dzień dobry, ja tu miałem przyjść to pokazać papiery i zapytać się o rehabilitację dla taty"
Baba wytrzeszcza oczy.
"A kto pana tu skierował?"
"No powiedzieli, że mam tu podejść..."
"Ale kto?"
"No jak to kto? Lekarz."
"Jaki lekarz?"
"No mój, to znaczy taty. Doktor ten i ten."
"Nie znam. Jaki to lekarz."
"No neurolog."
"Ale gdzie?"
"No w szpitalu"
"No ale ja nie o to pytam..."
"No to ja nie wiem co mówić"
Znowu wytrzeszcz oczu i opad ramion u kobieciny.
"Ja nie... och.. no dobra, niech pan pokaże te papiery."
Brat daje teczkę teścia, babka przegląda je i przegląda. Sprawdza skierowanie, opinie lekarzy, etc... W końcu patrzy na zegar na ścianie. Jest tuż przed godziną 14-tą.
"Wie pan co, ja to w sumie zaraz wychodzę, ale niech pan poczeka na chwilę na korytarzu, a ja się zapytam."

[tu opis brata się kończy bo oboje wyszli z gabinetu]

Brat usiadł razem z nami na ławce, a babka staje przed teściem i macha papierami.
"To pan?" - pyta.
Teściu brata ma oczy jak morska rybka i coś tam z siebie wydusza.
"No ja."
"Poczekać!" - babka mruczy po czym zostawia nas i idzie na wyższe piętro.
Wraca po 15 minutach z drugą babką, wręcza jej papiery teścia, a sama włazi do gabinetu.
Druga babka staje przed nami.
My też stajemy i spozieramy na nią jak trzy barany.
Baba wertuje papiery po czym krzywym paluchem macha w kierunku moim i brata.
"Dobra... no to panowie już mogą iść, a pan..." - paluch zakrzywia się w stronę teścia. "Pana zabieram na górę. Mam pan pokój 27 - czteroosobowy."
...
"ŻE CO KU*WA?!?!?!?!?!?!" - grzecznie pytamy.
(oczywiście "ku*wa" była w domyśle, ale wydźwięk był oczywisty)
...
"No jak to co?" - szpon zakręcił kółko. "Pan jest przyjęty na rehabiltację. Turnus trzy tygodnie z opcją przedłużenia do sześciu tygodni."
"ŻE CO KU*WA?!?!?!?!?!?!" - ponownie grzecznie pytamy.
Właścicielka szpona nas ignoruje i zwraca się do teścia.
"Rzeczy pan ma ze sobą?"
"Yyyyyy... tylko to co na sobie" - szepcze.
"No to dobra. Wracam tu za kwadrans, a w tym czasie proszę sobie kupić szczoteczkę do zębów, a panowie..." - paluch pokazuje na brata i na mnie. "Jutro do południa proszę dowieźć rehabilitantowi wszystkie potrzebne rzeczy."
Ponownie i niezwykle grzeczne "ŻE CO KU*WA?!?!" utknęło nam w gardłach, co babka potraktowała jako nasze przyjęcie do wiadomości, po czym odwróciła się i wróciła na pięterko.
Jak we śnie nasza trójka siada na ławeczce. Przez chwilę siedzimy w ciszy po teściu brata mruczy.
"No i co teraz?"
Brat wzrusza ramionami.
"Idziemy kupić jebaną szczoteczkę."

REASUMUJĄC:
- Skierowanie sanatorium otrzymane w środę...
- Przyjęcie na pełen turnus w ramach NFZ - w czwartek.
- Jak? Dlaczego? Jakim cudem? Co się ku*wa stało? Że o co chodzi? etc... - nie wiemy i pewnie nigdy się nie dowiemy, no ale jak to się mówi "darowanemu koniowi..."

BONUS:
- nie wiem jak to działa w innych placówkach, ale najwyraźniej czasem opłaca wpakować się do gabinetu Ordynatora ośrodka i zacząć rżnąć głupa


--
Nie ma już sygnatury... jest tylko Zool! :D

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
LordKaftan - Superbojownik · 5 lat temu
Ale zdajecie sobie sprawę, że istnieją takie rzeczy jak: telefon, poczta, faks, mail? Nie trzeba się tłuc przez całą Polskę żeby umówić termin.

fulmar
fulmar - Superbojownik · 5 lat temu
Zdarza się. Cóż, medycyna bywa bezsilna.

[raz tak odpowiedziałem pacjentce na jej nieomal zażalenie, że nic nie bolało]
Ostatnio edytowany: 2018-05-18 16:12:51

--
A nade wszystko - słowom naszym, zmienionym chytrze przez krętaczy, jedyność przywróć i prawdziwość. Niech prawo zawsze PRAWO znaczy, a sprawiedliwość - SPRAWIEDLIWOŚĆ. Teraz jest szansa.

radziczek
radziczek - Superbojownik · 5 lat temu
:lordkaftan
- po pierwsze primo - trasa Kraków - Krynica to nieco ponad 140 km - czyli raczej ciężko mówić o tłuczeniu się przez "całą Polskę" ot, mała wycieczka
- po drugie (też primo) - załatwiłeś kiedyś termin sanatoryjny przez "telefon, pocztę, faks czy mail"?............. "Jesteś czarodziejem, Harry???"
- po trzecie (i znowu primo) - udało się, więc chyba było warto, nie?

--
Nie ma już sygnatury... jest tylko Zool! :D

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
LordKaftan - Superbojownik · 5 lat temu
:radziczek ok, z jakiegoś powodu myślałem o Krynicy Morskiej.
Załatwianie terminu rehabilitacji przez telefon, faks, itd. to standardowa procedura.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
g1azm1 - Bojownik · 5 lat temu
Ja coś jest głupie i działa ...
... to niech działa.

BTW Załatwienie w PSZ via telefon ... LOL. Nawet zejście w ten sposób ciężko załatwić: "Pan przyjdzie z ciałem".

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
akozakie - Superbojownik · 5 lat temu
:lordkaftan ...i czekanie półtora roku to też standardowa procedura. Może więc jednak :radziczek trochę niechcący niegłupio zrobił...

Max_iol
Max_iol - Superbojownik · 5 lat temu
Moja krynica ? Który to ośrodek dobroci ludzkości taki piękny? nie no tutaj to zapyziały prl jest i na mordę sporo się da załatwić;o zwłaszcza jak pieniądze cudze.

brak avatara
Ja 6 lat temu mialam skierowanie na operacje kolana z dopiskiem PILNE bo nie chcialam sie zgodzić na OSTRE (kilka dni przed swietami bozonarodzeniowymi wiec chcialam sie przemeczyc przez swieta i isc po). Wytrzymalam przez swieta, ledwo bo ledwo bo bol byl okrutny i pojechalam do Poznania ze skierowaniem na pilna operacje..... Wpisano mnie na liste oczekujacych na........ 2017. Piec lat oczekiwania. Ponoc nawet calkiem dobry termin. Tak pani powiedziala i zrobila dumna mine jakby mi zalatwila widzenie z papiezem. Powiedzialam jej zeby se ten termin w dupe wsadzila i poszlam(raczej ciagnelam noge i opieralam sie cala droge o sciany jak glonojad, tak rukwa bolalo). Kobiecina byla mocno zdziwiona, ze rezygnuje z taaaakiej okazji. Wiem, ze nie jej wina ale gowno mnie to wtedy obchodzilo.

Wychodzac slyszalam jak jakos facet mowil, ze nie lepiej zeby go od razu na oddzial nie brali bo nie jest przygotowany. Buahahhahaaa.....

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
ufo84 - Klęcznik · 5 lat temu
pytanie mam jedno : w tej teczce z papierami to jak duża koperta była?

--
oh yeah!!! they will come for me

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
PanTytus - Bojownik · 5 lat temu
:lordkaftan ale po co jak można pojechać i załatwić od ręki?
Forum > Kawały Mięsne > rehabilitacyjny
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj