Kolano mnie znowu boli, biorę zastrzyki, ale zanim zaczną działać to jeszcze kilka dni minie. Raz na rok łapie mnie jakieś zapalenie i po całym dniu kolano zaczyna sztywnieć. Zero radości z życia. Żeby tak chociaż servin się przewrócił i sobie głupi ryj rozwalił...
Tylko jacuzzi niesie jakąś pociechę więc idę, proszę o zalanie betonem lub nieempatyczne komentarze.
Tylko jacuzzi niesie jakąś pociechę więc idę, proszę o zalanie betonem lub nieempatyczne komentarze.