... ale że się nie przywitałam nigdy wcześniej (no wiecie, nie było okazji i w ogóle..) to hej, cześć, dzień dobry itp.
Na powitanie, w związku z tym, że tu u góry zaznaczyło się, że kawał, kawału nie opowiem, ale za to nieśmieszną sytuację z pracy, która mnie rozbroiła.
Pracuję w biurze rachunkowym, wchodzi parka, powiedzmy Sebek i Karyna (wywnioskowałam po sposobie mówienia), rozliczyć pit i nawiązuje się dialog sytuacyjny z jedną z moich koleżanek:
-Tu można rozliczyć pita?
-Oczywiście
-A to płatne jest?
-Tak
-A to nie
Na powitanie, w związku z tym, że tu u góry zaznaczyło się, że kawał, kawału nie opowiem, ale za to nieśmieszną sytuację z pracy, która mnie rozbroiła.
Pracuję w biurze rachunkowym, wchodzi parka, powiedzmy Sebek i Karyna (wywnioskowałam po sposobie mówienia), rozliczyć pit i nawiązuje się dialog sytuacyjny z jedną z moich koleżanek:
-Tu można rozliczyć pita?
-Oczywiście
-A to płatne jest?
-Tak
-A to nie