Kiedy witam się z ludźmi,
a oni nie odpowiadają
boję się, że jestem martwy,
tylko jeszcze o tym nie wiem.
Kiedy widzę karton leżący na ulicy,
jadę bardzo ostrożnie.
Zawsze obawiam się, że w kartonie może być dziecko.
Boję się tego, co jest pod łóżkiem,
lecz jest tam tylko wąska szpara.
Więc boję się płaskiego człowieka pod moim łóżkiem.
W mojej sypialni jest lustro.
Obawiam się, że kiedy śpię
moje odbicie siedzi i obserwuje mnie.
Mama mówiła mi, że kiedy będę jeździł schodami ruchomymi z rozwiązanymi sznurowadłami,
schody pochwycą mnie za sznurówki i wciągną.
Powiedziała, że wszyscy ochroniarze w centrach handlowych byli dziećmi, kiedy wciągnęły ich schody i muszą tu już zostać na zawsze.
Kiedy byłam mała, babcia mówiła mi,
że jeśli będę bawić się swoim pępkiem,
wypadną mi wszystkie flaki
i będę musiała je nosić przez resztę życia
w koszu na pranie.
Kiedy się budzę,
otwieram oczy bardzo powoli,
aby ktokolwiek lub cokolwiek jest w moim pokoju
miało szansę się ukryć.
Późną nocą, kiedy jestem sam,
słyszę ciche głosy, które wołają moje imię.
Obawiam się, że moje życie to sen,
tak naprawdę jestem w śpiączce,
a głosy należą do mojej rodziny,
która stara się mnie wybudzić.
Kiedy byłam dzieckiem, ksiądz opowiedział mi o Maryi.
Gdy Bóg uznał, że jest idealna, to sprawił, że zaszła w ciążę.
Nie chciałam, by Bóg sprawił, bym była w ciąży,
wiec staram się nie być w jego typie.
Obawiam się tego dnia, kiedy dotknę swej twarzy,
a ona będzie miękka jak glina.
Będę próbowała przywrócić jej normalny wygląd,
lecz skończę wyglądając jak dzieła Picassa.
Obawiam się, że moje życie jest iluzją, wszystko jest snem.
Boję się, że obudzę się pewnego dnia i uświadomię sobie,
że jestem psem z dużą wyobraźnią.
Jezus żyje w tobie.
Mieszka głęboko w twoim sercu.
Czasem boję się, że w rzeczywistości ciągle krzyczę,
a ludzie tylko udają, że jestem normalny.
Boję się, że upadnę i odgryzę sobie język,
Kiedy zadzwonię na pogotowie,
nie będą w stanie mnie zrozumieć.
Kiedy byłem młodszy, bałem się, że gdy umrę,
trafię jako postać drugoplanowa do snów innych ludzi.
Czasem czuję, że wszyscy ci ludzie w moich snach
są martwi i nie mają dokąd pójść.
Czasem, kiedy robię kupę na kiblu, boję się, że to tylko sen,
a w rzeczywistości walę gdzieś kupę w majtki.
Czasem czuję, że ludzie czytają mi w myślach,
więc staram się myśleć o czymś zabawnym.
Wtedy, jeśli usłyszę czyjś śmiech,
będę wiedziała.
Boję się, że pewnego dnia
podróżnik w czasie pojawi się przede mną,
a ja nie zdążę wykręcić przed nim
i nigdy nie poznam ich sekretów.
Kiedy byłam mała,
mama mówiła mi, że jeśli będę moczyć się w łóżku,
robaki wyrosną z mojego materaca
i pożrą mnie żywcem.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą