Byłbym wdzięczny, gdyby w nowych spotach PiS serwowano nam Alexię Dixon. Przesłanie praktycznie to samo (he does nothing and the boys do nothing), ale przynajmniej dupcie fajniejsze.
2,2 promila u prezesa - teraz już nikt nie wątpi że liga rodzin jest naprawdę polska.
Faceci dzielą się na dwa rodzaje - tych co mówią żonie że wybierają się na piłkę, a tak naprawdę idą do burdelu, oraz tych którzy postępują odwrotnie. Jak nasz premier na przykład.
Byłem ostatnio świadkiem ciekawej dyskusji dotyczącej Turpizmu i mediów. Chodziło o to, co można pokazać a czego nie, aby zachować swoistą korelację pomiędzy wyrazistością treści, a artystyczną metafizyką przekazu. Motyw przewodni dyskusji - Rurku, a gdyby tu gówno leżało, to też byś je pokazał?
- Na co Kazio poderwał swoją nową krejzolkę?
- Na krzywy ryj.
Jak kochać to dziewczynę co ma szesnaście lat. Proste prawda? Ale nie dla księdza - albo płeć pomyli, albo wieku nie upilnuje...
Życie nie znosi pustki. Jeśli premier nie znajdzie sposobu na kryzys to kryzys znajdzie sposób na premiera.
Jeśli 2 biliony USD pustej kasy uratuje gospodarkę światową to ja już teraz rezerwuję sobie sposób na rozwiązanie kryzysu demograficznego roku 2030. Według teorii bulterianizmu sposobem na bankrutujące ubezpieczenia zdrowotne i emerytalne będzie ustawowe odmłodzenie i uzdrowienie każdego obywatela.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą