mąż do żony
- sweterek na grzyby ci kupiłem
- o jaki fajny, wyglądam w nim jak dzik
myśliwy miał potrójnego pecha, nie dość, że musiał wcześniej, trzeźwy wrócić z polowania, to jeszcze goły sąsiad mu się zesrał w szafie.
warchlak do ojca - jak byłeś mały też byłeś warchlakiem?
- nie, od razu byłem dużą świnią
na terapii dla zwierząt
- cześć, jestem dzik i jestem trochę postrzelony
minister czarnek został myśliwym, teraz strzela za każdym razem jak zobaczy ryj w lustrze.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą